Potrzebne składniki:
a) na ciasto
- 5 żółtek
- 10 dag cukru
- 50 dag mąki
- 12 dag masła
- 1 szklanka mleka (250 ml)
- 5 dag świeżych drożdży
- szczypta soli
b) na kruszonkę:
- 10 dag margaryny
- 1 i 1/2 szklanki mąki
- 6-8 łyżek cukru
Drożdże należy przełożyć do kubka (może być pojemności 1/2 litra), zasypujemy dwoma łyżkami cukru i dolewamy dwie łyżki ciepłego (nie może być gorące!) mleka. Rozcieramy i zostawiamy, żeby drożdże popracowały. Rozpuszczamy masło i przelewamy do salaterki, żeby się ostudziło. Mleko podgrzewamy do temperatury pokojowej. Żółtka ucieramy z cukrem do białości.
Do dużej miski wsypujemy mąkę, na środku robimy dołek, wsypujemy szczyptę soli, wlewamy mleko i drożdże. Wszystko dokładnie mieszamy. Dodajemy następnie utarte z cukrem żółtka i ostudzone masło. Wyrabiamy ciasto. Nie używamy do tego miksera, ale wyrabiamy ciasto ręcznie (aż będzie jednolita masa). Jeżeli masa bardzo mocno klei się do rąk można dodać jeszcze ok. pół szklanki mąki.
Blachę o wymiarach 30*25 (lub zbliżonych rozmiarów) smarujemy margaryną i obsypujemy bułka tartą. Ciasto wykładamy na blachę do wyrośnięcia (ja ciasto wstawiam na 20-30 min. do piekarnika, który ma temperaturę nie wyższą jak 50 stopni; w tak utrzymanej temperaturze przepięknie mi wyrasta).
Do osobnej miseczki wkładam składniki na kruszonkę, którą również ręcznie zagniatam. Na początku będzie ona bardzo drobna, ale potem zaczną lepić się coraz większe partie masy. Przygotowaną kruszonką obsypujemy ciasto. Włączamy piekarnik na 180 stopni (z termoobiegiem na 165) i pieczemy ciasto około 50 minut. Po tym czasie należy zrobić test z patyczkiem. Gdy ciasto jest gotowe wykładany je z piekarnika.
Życzę smacznego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz